4.5/5 (87)
69
100
0
87
Szczegóły:
- Wydawca: Wielka Litera
- ISBN: 9788380323773
- Autor: Jerzy Pilch
- Język: polski
- Premiera: 2019-09-18
- Kategoria: Literatura piękna
Żółte światło
autor: Jerzy Pilch
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Żółte światło | Ebook | Opis
Najnowsza proza Pilcha przypomina, że życie składa się ze złudzenia wieczności i z przerażającej utraty tego złudzenia.
„Żółte światło” łączy wątki ściśle autobiograficzne z zupełnie fantastycznymi. Pilch eksploruje, eksploatuje i przetwarza własny życiorys i dotychczasową twórczość, kreując z nich literaturę najwyższej próby.
To proza zgubna i uzależniająca. Krystalicznie czysta i szlachetnie zmącona.
Szczegóły ebooka Żółte światło:
92
strony
~2-4
godziny czytania
~23k
słów
Żółte światło - powiązane ebooki
Sonnenberg to współczesna Szeherezada, pragnąca zamknąć świat w opowieści, której koniec uczepił się chmury, wędrującej na Wschód. Mamy tylko siebie i przestrzeń – mówi poetka – która domaga się od nas rozszczelnienia granicy, aby duch, nie kołatał się po czterech...
Ostatni tom bestsellerowej serii o rodzinie De Beers! Willow De Beers, po tragicznej śmierci ojca adopcyjnego, zgodnie z ostatnią wolą zmarłego otrzymuje jego dziennik i poznaje rodzinne tajemnice. Są dla niej tak szokujące, że całkowicie odmieniają życie, jakie dotychczas wiodła...
Padł tablet i tata stracił wszystkie dane. W pamięci więc stara się odtworzyć foldery związane z kobietami, z którymi niegdyś coś go łączyło. Trzydzieści siedem wierszy jak zatrzymane w kadrze zdjęcia krótko, lecz obrazowo je charakteryzują, dzięki czemu lektura Tabletu...
Polubiłeś „Fanfika”? Pokochasz „Rado Boya”! Kamil przygotowuje się do matury w prywatnym liceum, jest dobrym uczniem, atrakcyjnym chłopakiem, któremu pozornie niczego nie brakuje. Mimo to cierpi. Mieszka z rygorystyczną babcią, bo matka nie ma dla niego czasu, a ojciec dawno...