Szczegóły:
- Wydawca: Agape
- ISBN: 9788364774287
- Autor: Abed Mszino Neman
- Język: polski
- Premiera: 2015-08-11
- Kategoria: Religia i rozwój duchowy
Seyfo – Ludobójstwo, o którym nie wolno mówić
autor: Abed Mszino Neman
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Seyfo – Ludobójstwo, o którym nie wolno mówić | Ebook | Opis
Dmo zliho jest najprawdopodobniej pierwszym dłuższym i zarazem kompletnym tekstem w syriackim języku aramejskim, który kiedykolwiek przełożono na język polski. Aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że dzieła napisane w tym języku – pośród zachowanych najstarsze datuje się na III wiek n.e. „Ten, odręcznie spisany pamiętnik stanowi relację o czasach niepokoju, cierpieniach, bólu i tragediach. Ukazuje rażące praktyki gwałcenia imienia i godności człowieka. Opisuje niczym nieograniczone akty nienawiści, agresji i gwałtu oraz prześladowania i zniszczenia, które zakończyły się ludobójstwem realizowanym w roku 1915 bez jakiegokolwiek powodu i winy, ludobójstwem, którego ofiarą padła ormiańska i asyryjska ludność chrześcijańska, a jego pomysłodawcy i wykonawcy – Osmanowie i Kurdowie – nie byli ludźmi, lecz zwyrodniałymi odszczepieńcami gatunku ludzkiego. Odznaczali się dzikością, prymitywizmem, zdradą i bestialstwem. Miecze barbarzyńców bez najmniejszej litości obcinały głowy niewinnych jagniąt Chrystusa, nie robiąc różnicy między mężczyzną i kobietą, młodym, starcem czy niemowlęciem, wsią i miastem – rozkładające się ciała leżały wszędzie, a udziałem pozostających przy życiu były: samotność, strach, żal i łzy. W każdym domu słychać było płacz i lament.” U progu pierwszej wojny światowej na obszarze otomańskiej Turcji ludność chrześcijańska – Ormianie, Grecy, syryjscy chrześcijanie (Asyryjczycy) – stanowiła niemal jedną trzecią mieszkańców. Dzisiaj wielkość ta nie przekracza promila. Książka ta jest świadectwem tego, w jaki sposób Turcja stała się turecka (a nie wielonarodowa) i muzułmańska (a nie wielowyznaniowa). Nas, dzisiejszych czytelników, powinno przerazić również to, z jakim cynizmem państwo tureckie od 100 lat udaje, że to wszystko się nie wydarzyło.