4.5/5 (97)
93
100
0
97
Szczegóły:
- Wydawca: Czarne
- ISBN: 9788375363814
- Autor: Jacek Hugo-Bader
- Język: polski
- Premiera: 2012-03-02
- Kategoria: Przewodniki
Dzienniki kołymskie
autor: Jacek Hugo-Bader
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Dzienniki kołymskie | Ebook | Opis
‚Jadę na Kołymę, żeby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu, na takim cmentarzu. Najdłuższym. Można się tu kochać, śmiać, krzyczeć z radości? A jak tu się płacze, płodzi i wychowuje dzieci, zarabia, pije wódkę, umiera? O tym chcę pisać. I o tym, co tu jedzą, jak płuczą złoto, pieką chleb, modlą się, leczą, marzą, walczą, tłuką po mordach…
Gdy ląduję, w aeroporcie pod Magadanem czytam wielki napis: WITAJCIE NA KOŁYMIE – W ZŁOTYM SERCU ROSJI’.
Jacek Hugo-Bader
Szczegóły ebooka Dzienniki kołymskie:
320
strony
~8-10
godzin czytania
~80k
słów
Dzienniki kołymskie - powiązane ebooki
Rudawy Janowickie położone na wschód od Jeleniej Góry są znane m.in. z tego, że w nich rozpoczęła swoją przygodę ze wspinaniem Wanda Rutkiewicz. W 'Szwajcarce' zobaczymy zdjęcia naszej himalaistki i usłyszymy o tym, że po rozpoczęciu wspinania w górach wysokich...
Pieszo, łodzią, pociągiem m.in. przez Birmę, Wietnam, Chiny, Indonezję w poszukiwaniu kontaktów z szamanami i wróżbitami. Reportaże z podróży, które zaowocowały odkryciem bogactwa minionego świata.
Dziewiętnastoletni Jacek w 1983 roku został studentem Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Pierwszy semestr spędził na żaglowcu Dar Młodzieży, pokonując trasę Gdynia–Osaka–Gdynia. Książka jest pamiętnikiem spisanym podczas tego rejsu: razem z autorem zaglądamy do kubryka i mesy, pełnimy z nim...
Opowieść, będąca relacją z pobytu na Syberii niemal dzień po dniu, przenosi Czytelnika w końcówkę lat osiemdziesiątych. Oczami komendanta hufca wiernie oddaje wiejską i miejską radziecką rzeczywistość.„Sto gram to nie wódka, sto wiorst to nie odległość, sto rubli to nie...