Szczegóły:
- Wydawca: Sonia Draga
- ISBN: 9788381107556
- Autor: Paul Beatty
- Język: polski
- Premiera: 2018-11-14
- Kategoria: Obyczajowe
Białoczarny
autor: Paul Beatty
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Białoczarny | Ebook | Opis
Ekstrawagancko komiczna wizja amerykańskiego ruchu kulturowego. Publishers Weekly
Po zniesieniu niewolnictwa czarni Amerykanie zyskali niewiele wolności. Z naszych nóg spadły kajdany, ale nie poszły w zapomnienie; ciałem udajemy wolnych, ale nasze umysły wciąż są spętane łańcuchami. Powieść Paula Beattyego rozkuwa te duchowe kajdany, które nosi wielu z nas. Po lekturze jego odważnej, wręcz zuchwałej prozy spojrzymy na siebie inaczej, a gdy jego postaci zwyciężą w grze o wolność, nie pojadą do jakiegoś parku rozrywki na Florydzie. Walter Mosley
Poruszająca, sprawna satyra na kwestie rasowe, a także opowieść o dorastającym Gunnarze Kaufmanie, współczesnym Afroamerykaninie, który nie jest ani trochę typowy. Literacka i uliczna, osobista i wszechstronna, wielokulturowa i wielopokoleniowa, żywiołowa, wciągająca i aktualna epopeja.
Pewnego dnia Gunnar dobitnie i bezpardonowo oznajmia, że nie jest siódmym synem siódmego syna siódmego syna. Co prawda chciałby nim być, ale do tego statusu brakuje mu sześciu braci i trzech wujków, a los, nie dając mu ich, odarł go bezlitośnie z mitologicznego dziedzictwa. I tak właśnie, w sposób niezapomniany, zaczyna się wyboista droga, którą Gunnar wyprawia się w wiek męski.
Beatty ciągnie cię za ucho w tę komiczną, szaloną jazdę bez trzymanki, tragicznie wykręcającą flaki. Jego synkopujący, dożylny lingwistyczny rytm zwodniczo podkreśla błyskotliwy cynizm i nieustanny nihilizm. Chichot i łzy już się nie wykluczają wzajemnie, gdy Beatty uzbrojony w pióro uwalnia czczą gadaninę z każdego samochwalczego ruchu, postaci, religii, instytucji czy sekty, od afrocentryzmu i białego politycznie poprawnego liberalizmu po akademików i sportowców. The San Francisco Review