Szczegóły:
- Wydawca: Agora
- ISBN: 9788326827440
- Autor: Carmen Maria Machado
- Język: polski
- Premiera: 2018-10-31
- Kategoria: Obyczajowe
Jej ciało i inne strony. Opowiadania
autor: Carmen Maria Machado
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Jej ciało i inne strony. Opowiadania | Ebook | Opis
Pewna kobieta zachowuje przed mężem tylko jedną tajemnicę – co kryje zielona wstążka na jej szyi? Inna zaczyna słyszeć sekretne myśli aktorów filmów porno. Jeszcze inna opowiada o epidemii pustoszącej kraj, wyliczając swoich partnerów seksualnych.
Świat gotyckiej wyobraźni Machado zapełniają bohaterki, dla których ciała są źródłem przyjemności i opresji. Groza, niepokój i baśniowa aura materializują się w opowieść o uniwersalnym kobiecym doświadczeniu: relacjach seksu i władzy, uprzedmiotowieniu, tyranii kanonów piękna, stereotypów, mizoginii i przemocy. O horrorze bycia kobietą.
Machado burzy granice między realizmem psychologicznym i science fiction, komedią i horrorem. Naginając prawa gatunków stwarza unikalny styl. Buduje zaskakujące historie o życiu kobiet, przemocy fizycznej i psychicznej, z jaką ciągle muszą się mierzyć. Ta proza jest ziemska i nie z tego świata, klasyczna i seksowna, queerowa i uszczypliwa, komiczna i śmiertelnie poważna, przechodzi od przerażającej przemocy do najbardziej wykwintnych uczuć.
„Jesienne premiery literatury kobiecej reklamuje się puchatym kocem i kubkiem z gorącą herbatą. W przypadku Carmen Machado polecam raczej szklankę zimnej wody, rączki na kołderce i spory zapas papierowych chusteczek. Nie, nie do ocierania łez” – Olga Wróbel, „Kurzojady”
„W opowiadaniach Carmen Marii Machado ciała kobiet są podmiotem, punktem odniesienia, źródłem tajemnicy, pomostem pomiędzy rzeczywistością i tym, co fantastyczne. Machado rysuje niezwykle intymne portrety ludzi, patrzy na nich z odległości tak niewielkiej, że niemal czujemy ich oddech na naszym policzku” – Anna Dziewit-Meller