Szczegóły:
- Wydawca: Rebis
- ISBN: 9788378181743
- Autor: Martin Amis
- Język: polski
- Premiera: 2013-05-08
- Kategoria: Obyczajowe
Lionel Asbo. Raport o stanie państwa
autor: Martin Amis
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Lionel Asbo. Raport o stanie państwa | Ebook | Opis
Mistrz ironicznej prozy powraca w najlepszej formie!
Lionel Asbo, brutalny i „programowo głupi” kryminalista, jest osobliwie lojalny wobec swojego siostrzeńca, Desa. Udziela mu ojcowskich rad (porno jest lepsze od dziewczyn), wtajemnicza w arkana swojego fachu (zawsze noś przy sobie nóż) i każe sobie pomagać przy tresurze pary psychopatycznych pitbuli (karmionych tabasco). Ale Des chce dla siebie czegoś innego: książek i romantycznej miłości… Tymczasem Lionel wygrywa na loterii prawie 140 milionów funtów. Staje się ulubieńcem mediów, kupuje pałace i drogie samochody, inwestuje na giełdzie i otacza się luksusowymi kobietami. Jego natura jednak się nie zmienia, co prowadzi do licznych perturbacji. A Des ma powód, by się swego wuja bać.
„Times” zalicza Martina Amisa do grona największych powojennych pisarzy brytyjskich. Dwukrotnie nominowany do Nagrody Bookera. Jest uważany za niekwestionowanego mistrza „nowej nieprzyjemności”. Sam pozostając pod wpływem Bellowa, Nabokova i Joyce’a, a także swojego ojca, Kingsleya Amisa, zainspirował nowe pokolenie pisarzy, w tym Zadie Smith. Krytycy dostrzegli u niego „zatrważająco kompulsywną obrazowość stylu”, tak charakterystycznego, że „amisowość Amisa widać w każdym jego dziele, jeszcze przed pojawieniem się pierwszej kropki”.
Jest m.in. autorem opublikowanych przez REBIS: Sukcesu, Nocnego pociągu i Martwych dzieci.
„Zanim Michel Houellebecq został na początku nowego milenium najsłynniejszym współczesnym pisarzem francuskim, od prawie trzydziestu lat wydawał powieści po angielsku – pod pseudonimem Martin Amis”.
Juliusz Kurkiewicz „Gazeta Wyborcza”