Szczegóły:
- Wydawca: Rebis
- ISBN: 9788378180593
- Autor: Frank Herbert
- Język: polski
- Premiera: 2012-06-20
- Kategoria: Fantastyka
Kroniki Diuny.: Mesjasz Diuny
autor: Frank Herbert
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Kroniki Diuny.: Mesjasz Diuny | Ebook | Opis
Minęło kilkanaście lat, odkąd Fremeni pod dowództwem Paula Muad’Diba pokonali połączone siły Harkonnenów i imperialnych sardaukarów. Paul poślubił księżniczkę Irulanę i zasiadł na tronie Imperium. Pustynna Arrakis, zwana Diuną, jest stolicą wszechświata, a Imperator Paul Atryda wydaje z niej poprzedzone proroczymi wizjami rozkazy. Tymczasem stare ośrodki władzy – Bene Gesserit, Gildia Kosmiczna i Bene Tleilax – zawiązują spisek przeciw nowemu Imperatorowi.
Czczony niczym bóg, Paul Muad’Dib wpada w pułapkę, jaką zastawiła na niego prorocza moc: zna dokładnie każdą chwilę swojej przyszłości, każdy swój ruch, każdą decyzję i — przede wszystkim — swój straszliwy finał…
„Nie ulega wątpliwości, że powieści o Diunie stanowią jedno z największych osiągnięć amerykańskiej i światowej SF i na zawsze pozostaną w historii tej literatury”.
Lech Jęczmyk
Frank Herbert (1920-1986) to jeden z najwybitniejszych twórców literatury SF, zdobywca prestiżowych nagród Hugo, Nebula i Prix Apollo, autor kilkunastu doskonałych powieści i zbiorów opowiadań, prekursor nurtu ekologicznego w fantastyce. Polski czytelnik zna . jego Oczy Heisenberga, Gwiazdę chłosty, Władcę niebios i Twórców bogów. Sławę przyniósł mu jednak epokowy cykl „Kroniki Diuny” – barwna epopeja przedstawiająca dzieje pustynnej planety Arrakis, źródła najcenniejszej substancji we wszechświecie: melanżu.
Dom Wydawniczy REBIS wyda sześciotomowy cykl „Kroniki Diuny”, na który składają się powieści: Diuna, Mesjasz Diuny, Dzieci Diuny, Bóg Imperator Diuny, Heretycy Diuny i Kapituła Diuną.
Fremen utkwił w księciu wzrok, po czym z wolna odsunął swoją zasłonę, odkrywając wąski nos i pełne usta okolone połyskliwą czarną brodą. Niespiesznie nachylił się nad brzegiem stołu i splunął na politurę.
Mężczyźni zaczęli zrywać się od stołu, lecz głos Idaho jak grzmot przetoczył się po sali:
— Stać!
W pełnej napięcia ciszy Idaho rzekł:
— Dziękujemy ci, Stilgar, za dar wilgoci twego ciała. Przyjmujemy go w duchu, w jakim został złożony. — I splunął na stół księciu pod nos, na stronie zaś powiedział: — Nie zapominaj, jak cenna jest tutaj woda, Wasza Wysokość. To był dowód szacunku.