Szczegóły:
- Wydawca: Oficyna Wydawnicza IMPULS
- ISBN: 9788375879858
- Autor: Mateusz Marciniak
- Język: polski
- Premiera:
- Kategoria: Edukacja
Kapitał społeczny w szkołach różnego szczebla
autor: Mateusz Marciniak
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Kapitał społeczny w szkołach różnego szczebla | Ebook | Opis
Niniejsza książka jest w pierwszym rzędzie pracą o mądrości Sokratesa, a niewątpliwie także o „mądrości wychowawczej”, a dopiero później jego „pedagogice”, w której się ona objawiała, a którą utrwalili dla potomnych jego uczniowie.
Oddawana obecnie do rąk Czytelników książka jest drugą częścią raportu z pierwszego pomiaru (a zarazem drugim tomem serii). Tak jak pierwsza, jest poświęcona szkole, tylko w innym aspekcie. Mianowicie – korzystając z odpowiedzi studentów dotyczących ich doświadczeń szkolnych wykorzystanych w pierwszym tomie – dokonujemy teraz próby analizy i oceny roli szkół niższego szczebla w procesie kształtowania i rozwoju kapitału społecznego. Trzecia (ostatnia) część raportu z pierwszego pomiaru odnosi się do materiału zgromadzonego w odpowiedzi na pytanie otwarte: Jak to jest być uczniem z perspektywy studenta I roku?
Z satysfakcją zatem oddajemy do rąk Czytelników drugi tom cyklu „Maturzyści 2005’ – Studenci UAM w Poznaniu”. Jego struktura jest przejrzysta. Tom otwiera esej opublikowany w 2008 r. pt. Erozja kapitału społecznego w szkolonej kulturze nieufności. Autorka tomu zdecydowała się na zamieszczenie go w tym miejscu, ponieważ podjęła w nim u progu badań próbę odpowiedzi na pytanie: Na ile szkoła jest – mówiąc słowami Janusza Czapińskiego (2006) – „przestrzenią, w której i poprzez którą […] tworzony jest kapitał społeczny”, i jakie można stawiać prognozy pod tym względem? Odpowiedź nie jest optymistyczna, na co wskazuje tytuł eseju, jak również większość innych tekstów zamieszczonych w tomie, w którym pierwotnie został wydrukowany. Pytanie to stawiamy teraz ponownie, by odpowiedzieć na nie jeszcze raz, ale na podstawie badań empirycznych przeprowadzonych przez nasz Zespół, o których traktuje niniejsza książka.
Ma ona w gruncie rzeczy charakter zwięzłego raportu (o jego podstawach metodologicznych mowa jest w drugim rozdziale). W trzecim prezentujemy badaną próbę w świetle zmiennych niezależnych: zasobów osobowych, rodzinnych i środowiskowych. Kolejne dwa rozdziały to ocena wielkości i struktury szkolnych zasobów kapitału społecznego (w wymiarach zaufania i zaangażowania) i ich uwarunkowań. Z racji bogatego materiału empirycznego autorzy mieliśmy trudność ze zbudowaniem tyleż przejrzystej, co wyczerpującej struktury książki. Zdecydowaliśmy się na przedstawienie portretu próby w świetle zmiennych niezależnych w oddzielnym rozdziale. Nie uniknęliśmy zatem powtórzeń w rozdziale piątym poświęconym weryfikacji hipotez. Rozdział szósty stanowi omówienie jakości kultury szkoły i jej związków ze szkolnymi zasobami kapitału społecznego. W tym przypadku wątki te prezentujemy w osobnym rozdziale z uwagi na złożoność zmiennej jakość kultury szkoły, a także jej znaczenie dla przedstawionych w tomie analiz. Części empiryczne kończy próba podsumowania wyników badań. Książkę zamyka mój tekst będący swoistym komentarzem, pt. Szkoła jako „przestrzeń w której i przez którą tworzony jest kapitał społeczny”? Suplement do „Erozji kapitału…”. Zwracam w nim między innymi uwagę na niebezpieczeństwa pozorowanych działań na rzecz kapitału społecznego – zarówno na poziomie szkoły, jak i władz oświatowych różnego szczebla.
W przygotowaniu tej książki towarzyszyła nam życzliwość wielu osób. Spośród nich szczególne wyrazy wdzięczności kierujemy do Recenzentów niniejszego tomu: profesorów Doroty Klus-Stańskiej oraz Bogusława Śliwerskiego. Ich krytyczne uwagi pozwoliły nam udoskonalić tekst, choć i tak odpowiedzialność za jego ostateczny kształt spoczywa na nas. Nie możemy nie wspomnieć o wielkim wsparciu, jakiego nieustannie doświadczamy ze strony Oficyny Wydawniczej „Impuls”, a zwłaszcza dyrektora Wojciecha Śliwerskiego i redaktor Beaty Bednarz. Dzię¬kujemy.
Poszczególne fragmenty opracowania mają swoich autorów, toteż są przez nich sygnowane nazwiskami.