Szczegóły:
- Wydawca: Czarne
- ISBN: 9788375363883
- Autor: Jurij Andruchowicz
- Język: polski
- Premiera: 2007-11-14
- Kategoria: Obyczajowe
Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową
autor: Jurij Andruchowicz
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową | Ebook | Opis
Esej „Środkowowschodnie rewizje” Jurija Andruchowycza przełożyła Lidia Stefanowska.
Czym jest dzisiaj Europa Środkowa? Czy istnieje czy też jest tylko mitem? O swojej Europie opowiadają dwaj autorzy: ukraiński i polski.
Książka ukazała się w Niemczech, w Chorwacji, we Francji, na Ukrainie i Węgrzech, w Rumunii i Hiszpanii.
‚Andruchowycz i Stasiuk są u siebie — w swojej Galicji, w Stanisławowie i Wołowcu, w swojej Mitteleuropie. I, jak przystało na mężczyzn czterdziestoletnich, już nie pięknych, choć może jeszcze nie do końca szpetnych, znajdują tu piękno: nieefektowne, trudne, dojrzałe. Prawdziwe
K.M., „Rzeczpospolita”
‚Są to teksty w swoim gatunku znakomite. Odkąd razem z Oświeceniem przeminęły poematy, wykładające w eleganckich dwuwierszach sekrety budowy wszechświata albo sztuki sadzenia grochu, esej pozostał jedynym gatunkiem, który sytuuje się na pograniczu nauki i poezji, z pierwszej czerpiąc erudycję, od drugiej zaś zapożyczając odwagę nieoczekiwanych zestawień. Szkice o Mojej Europie spełniają ten warunek z naddatkiem; co więcej, jak przystało na dobre eseje, można z nich ’wycinać’ zdania godne podniesienia do rangi aforyzmu, jak choćby: ’Jeśli miałbym wymyślić dla Europy Środkowej jakiś herb, to w jednym z jego pól umieściłbym półmrok, a w innym — pustkę’. Jeśli Dwa eseje powstały ’na zamówienie’ — tym lepiej; marzyłbym sobie, by ich autorzy podjęli się opracowywania kolejnych tematów, widząc już oczyma duszy biblioteczkę traktującą o tlenie, nowych środkach przekazu czy reformie oświaty. Nie byłyby to z pewnością próby w manierze Bouvarda i Pécucheta. Liczyłbym raczej na widoczny w omawianych esejach rozmach polihistorów: następców jońskich filozofów natury, renesansowych myślicieli, angielskich poetów metafizycznych, których talent pozwala na rozważanie struktury materii, poznawanie Kabały, doradzanie Księciu i smakowanie trunków.’
Wojciech Stanisławski, „Latarnik”