Szczegóły:
Noc jest życiem
autor: Sven Marquardt
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Noc jest życiem | Ebook | Opis
Aldona Kopkiewicz „Polityka”: „Nawet jeśli nigdy nie staniecie u bram Berghain, warto po wspomnienia Marquardta sięgnąć.”
Bartek Chaciński, „Polifonia”: „Ciekawe, że jedna z najsłynniejszych postaci klubowego Berlina zbiera w sobie tyle różnych aspektów tego miasta: historię tutejszego punka o wiecznie gotyckim, nieco kiczowatym image’u, wrażliwość estetyczną, seksualną otwartość tego miasta, fascynację życiem nocnym. Interesująca lektura.”
„Noc jest życiem” to bezkompromisowa autobiografia Svena Marquardta – „jednego z najsłynniejszych berlińczyków” – jak w przedmowie pisze Tobias Rapp, redaktor działu kultury popularnej magazynu „Der Spiegel” i autor książki „Zagubieni w dźwięku. Berlin, techno i technoturyści.”
To opowieść jak doszło do tego, że dorastający w Berlinie Wschodnim zdeklarowany gej, punk i artysta fotografik, a obecnie także selekcjoner słynnego berlińskiego klubu Berghain,stał się symbolem współczesnego Berlina. Zdaniem Rappa „symbolem tego, jak radykalna przemiana życia niewielu tylko mieszkańców uczyniła niemiecką stolicę atrakcyjną dla wielu innych ludzi z całego świata”.
To historia o nieustającej chęci życia według własnych zasad bez względu na otaczające realia – nawet tak bardzo niesprzyjające osobistej wolności, jak NRD w latach 70. i 80. W swej autobiografii Marquardt przypomina środowisko tzw. „bohemy z Prenzlauer Bergu” – ludzi, którzy na przekór totalitarnemu systemowi chcieli „żyć tak jak chcesz” w podupadającej wówczas dzielnicy Berlina Wschodniego, zamieszkanej głównie przez „dziką mieszaninę złożoną z punków, pedałów, studentów i berlińczyków z dziada pradziada o sercach po właściwej stronie”.
W książce autor wielokrotnie podejmuje temat swojej orientacji seksualnej. Barwnie też odmalowuje portret środowiska gejowskiego Berlina Wschodniego lat 70. i 80., jak i późniejszej – już w latach 90. – fascynacji części tego środowiska kulturą techno. Dla polskich czytelników zaskoczeniem może być fakt, że w totalitarnym państwie, jakim było NRD, gejów nie spotykały szykany, jak w komunistycznej Polsce np. w postaci akcji ‚Hiacynt’. Ciekawa jest również osobista historia autora, który w książce zwierza się, że on – będąc nie tylko zdeklarowanym gejem, ale i punkiem – sam spotykał się z ostracyzmem innych gejów.
Berlin Wschodni lat 70. i 80., portret tamtejszego środowiska gejowskiego, szykany wobec subkultury punków, bohema z Prenzlauer Bergu, miłość do fotografii, czas upadku muru i związanych z tym bolesnych zmian, początki kultury techno i kulisy pracy selekcjonera w klubie – o tym traktuje „Noc jest życiem”. Jak pisze Tobias Rapp:
„W gruncie rzeczy jest to powieść o życiu artysty. A największym dziełem sztuki Marquardta jest on sam.”
Omówienia:
Aldona Kopkiewicz „Polityka”:
„Sven Marquardt jest najsłynniejszym bramkarzem Niemiec, to on decyduje, kto po wielu godzinach stania w kolejce wejdzie do środka legendarnego berlińskiego klubu Berghain, serca hedonistycznej kultury techno. Autobiografię napisał pewnie, by pokazać, że ma do tego prawo, bo nosi w sobie lata historii podziemnego Berlina. Nawet jeśli nigdy nie staniecie u bram Berghain, warto po wspomnienia Marquardta sięgnąć. Zwłaszcza że chętniej opisuje swoją młodość niż stanie na bramce: bunt punka i geja we wschodnich Niemczech; początki pasji do fotografowania, w której waha się między głębią portretu a światem mody; historię wschodniego Berlina pisaną w kontrze zarówno do socjalizmu, jak i kapitalizmu, lecz bez politykowania – z intymnej, marginalnej perspektywy.(…)”
Bartek Chaciński, „Polifonia”:
‚Trwa gentryfikacja po berlińsku. Niby nie jest to proces o jakiejś dramatycznej dynamice, ale zauważalny. Co jednak ważne, cały czas zauważyć można na poszczególnych skwerach i ulicach trudny do wymazania charakter NRD, o którym ciekawie opowiada bramkarz z klubu Berghain Sven Marquardt w wydanej u nas niedawno autobiografii Noc jest życiem (Fundacja Kultural Kolektiv). Ciekawe, że jedna z najsłynniejszych postaci klubowego Berlina zbiera w sobie tyle różnych aspektów tego miasta: historię tutejszego punka o wiecznie gotyckim, nieco kiczowatym image’u, wrażliwość estetyczną, seksualną otwartość tego miasta, fascynację życiem nocnym. choć – biorąc pod uwagę pewne emeryckie spostrzeżenia, którymi dzieliliśmy się z Tobiasem Rappem – pewnie nieprędko Marquardt stanie na mojej drodze.(…)’
Paweł Gzyl, Nowamuzyka.pl:
„Pisanie autobiografii ma w sobie coś z ekshibicjonizmu. Wskazuje również na spore zasoby egocentryzmu u osoby autora. I lektura książki napisanej przez obecnego bramkarza Berghain potwierdza te opinie. Całe szczęście, Steve Marquardt ma dosyć ciekawą historię, więc „Noc jest życiem” czyta się z zainteresowaniem. Nie szukajcie jednak tutaj jakichś wyjątkowych informacji o techno – 54-letni gej z bramki największego klubu w Berlinie to prosty facet, którego najciekawszą kartą jest jego rozbuchana osobowość.(…)”