Szczegóły:
- Wydawca: G+J Gruner + Jahr
- ISBN: 9788377785614
- Autor: Katarzyna Szelenbaum
- Język: polski
- Premiera: 2013-10-23
- Kategoria: Obyczajowe
Wielki Północny Ocean. Część 4. Los
autor: Katarzyna Szelenbaum
Jeżeli nie widzisz powyżej porównywarki cenowej, oznacza to, że nie posiadamy informacji gdzie można zakupić tę publikację. Znalazłeś błąd w serwisie? Skontaktuj się z nami i przekaż swoje uwagi (zakładka kontakt).
Wielki Północny Ocean. Część 4. Los | Ebook | Opis
Czy ja istnieję? Czy jestem realny? Czy ja w ogóle JESTEM? Czym ja jestem? Czym jestem? Czym jestem?
Wielki Północny Ocean to pięciotomowa powieść rozgrywająca się w fikcyjnym Królestwie Eskaflonu. Rin i porucznik posłusznie stawiają się przed obliczem następcy tronu. Oficer zachowuje się jak skazaniec i zdaje się przygotowywać ucznia na najgorsze. Inni przestrzegają Rina, żeby nie próbował zgłębiać przeszłości mistrza. Dzieją się rzeczy dziwne i straszne. A najbardziej niepojętą z nich jest to, że nieustraszony Dziki Kruk drży cały z lęku i trwogi.
Powieść koncentruje się na doznaniach i przeżyciach głównego bohatera, jego relacjach z innymi ludźmi i – co najistotniejsze – jego kształtującym się sposobie odbierania świata. Mówi o niekompletności bytu ludzkiego, o jego mentalnym i duchowym kalectwie.
Wielki Północny Ocean to debiutancka powieść Katarzyny Szelenbaum. Autorka zdobyła trzecie miejsce w III Ogólnopolskim Konkursie Literackim ‚Świetlne Pióro’, trzecie miejsce w I Ogólnopolskim Konkursie Literackim NEOpoeticoN, wyróżnienie w konkursie literackim ‚Totus Tuus’ oraz wyróżnienie w piątej edycji konkursu ‚Otuleni Natchnieniem’. Jej teksty ukazały się w miesięczniku literackim ‚Neon’ oraz w dwumiesięczniku fantastyczno-kryminalnym ‚Qfant’, w którym opublikowano także jeden rozdział powieści Wielki Północny Ocean.
Mistrz poił mnie naparem wywołującym bitewny szał, choć rzygałem dalej niż widziałem. Dosypywał mi trucizny do jedzenia, żebym był silniejszy i dzielniejszy. Żebym wypocił z siebie strach i drwił z widziadeł nocnych, skoro poznam je wszystkie, wijąc się w gorączkach. Wmusił we mnie napój, który wprawił mnie w nienormalne rozbawienie, żebym czuł się dobrze i przyjemnie, gdy będzie mnie przyuczał do tortur. Żeby zawsze były dla mnie czymś wielce zabawnym. Nigdy nie pojmiesz, jak się z nim siłowałem, żeby przestał. Jak ciężko było mu dowieść, że mam dość siły, że zniosę wszystko, że nie potrzebuję jego zafajdanych mikstur i wbijania mi umazanych nimi igieł pod skórę. Że sam sobie poradzę ze wszystkim, co przyjdzie.